Babia Góra 1725 m npm
Babia Góra (Diablak, Diabelski Szczyt) najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego,
27.09.2015 sobota
Babia Góra z przełęczy Krowiarki
Wczoraj byliśmy w Górach Świętokrzyskich i zdobyliśmy Łysicę, dzisiaj jesteśmy w Gorcach. Chcemy wyruszyć na Turbacz, jednak ranek spędzam na … patrzeniu przez okno. Deszcz leje, mgła ze szczytów nie schodzi, po kolejnej godzinie wypatrywania z nadzieją na poprawę pogody, w końcu z żalem rezygnujemy z wyprawy.
Jedziemy w kierunku przełęczy Krowiarki, może w Babiogórskim paśmie będzie trochę lepiej?
Jeśli się wypogodzi, Turbacz spróbujemy zdobyć w poniedziałek (na całe szczęście dostałam aż 2 dni urlopu!).
Przełęcz Krowiarki
Kampera ustawiamy na parkingu, na przełęczy Krowiarki, tuż przy wejściu na szlak na Babią Górę. Deszcz leje bez przerwy, więc wyskoczyłam tylko na króciutki spacerek, aby rozeznać teren.
Przy delikatnym akompaniamencie uderzających o dach kropel spało się wspaniale, ale już o 5:40 pojawili się pierwsi turyści. Zaparkowali tuż koło nas. Ich krzątanina wybudziła mnie ze snu.
Kolejni nadjeżdżający już pospać nie dali.
O 7:30 byliśmy gotowi do wymarszu. Zarządzająca parkingiem, pani Wiesia, wyraziła swoje niezadowolenie z zajmowanego przez kampera miejsca na parkingu , dwukrotne manewry w końcu ją usatysfakcjonowały i wyruszyliśmy.
Babiogórski Park Narodowy
Po zakupie biletów (5 zł./osobę) za wejście do Babiogórskiego Parku Narodowego, wyruszamy czerwonym szlakiem, który prowadzi na szczyt Babiej Góry.
Najpierw idziemy stromą ścieżką po konstrukcji przypominającej tory, już po kilku minutach sapiemy jak dwie lokomotywy.
Spowalniam, a to dopiero początek. Przy kolejnym odpoczynku, z uśmiechem przyjmuję fakt, że wyprzedzają nas nawet wiekowi seniorzy. Fajnie, że w takim wieku nadal mają kondycję. Zamarzyłam sobie, że i ja bym chciała do późnych lat mieć tyle sił i chęci, by chodzić po górach, ale człowiek mieszkający na Nizinie nie ma lekko w górach.
Okazuje się, że na szlaku na Babią Górę ta grupa wiekowa stanowi większość. Jest to pierwszy szczyt, gdzie spotykamy, aż tak wiele osób w podeszłym wieku. Być może, że to wyjątkowy dzień, jakiś zlot??? ale tego nie udało nam się sprawdzić.
Po godzinie wspinaczki wreszcie pierwsze wypłaszczenie. Niskie drzewa chronią nas jeszcze od wiatru, ale robi się coraz zimniej. Dochodzimy do tarasu widokowego na szczycie Sokolicy 1367 m npm.
Z widoków nici. Tylko mgła. Grupa osób, która nas wcześniej wyprzedziła, teraz odpoczywa, a my idziemy dalej.
Dalej po fotogenicznych schodach z ułożonych kamieni zdobywamy szczyt Kępa 1521 m npm.
Tu kolejny taras widokowy, ale dzisiaj mgła nie pozwala nam zobaczyć uroków okolicy. To przykre.
Kolejne wypłaszczenie, idziemy wśród kosodrzewiny, która sięga mi do pasa. Powyżej wiatr hula i jest bardzo zimno.
Wchodzimy w region występowania żmii, o czym informują tablice, mam tylko nadzieję, że w takim zimnie, żadnej nie spotkamy.
Kolejnym szczytem na szlaku prowadzącym na Babią Górę jest Gówniak 1617 m n.p.m. Robiąc zdjęcia przemarzają mi ręce.
Teraz jest najgorzej. Teren nieosłonięty, wiatr bardzo silny zdmuchuje mnie ze ścieżki, trudno utrzymać kierunek marszu. Już wiem, dlaczego Babią Górę nazywają Diablakiem. Tu jest diabelsko zimno!
We mgle prawie nic nie widać. Nagle promienie słońca oświetlają grupę odpoczywających ludzi. Och wreszcie jesteśmy na szczycie!
Diablak
Z ułożonych kamieni, powstał wysoki murek, chroniący od lodowatego wiatru. Odpoczywa tu kilkanaście osób i panuje wesoła atmosfera. Głośno witani są kolejni nadchodzący turyści. Oczywiście każdy robi sobie sesję zdjęciową przy tablicy z napisem DIABLAK 1725 m n.p.m.
Pierwotnie planowałam zejść do schroniska Markowe Szczawiany, ale niebieski szlak, którym moglibyśmy wrócić do przełęczy Krowiarki z powodu remontu jest nieczynny, czyli musielibyśmy zejść do Zawoi i stamtąd dojechać do przełęczy Krowiarki busikiem. Ponieważ dzisiaj widoczność jest zerowa i mgła nie daje za wygraną, a Babia Góra zasłoniła się woalem mgły, ukrywając przed nami cudowne widoki, więc wracamy tym samym czerwonym szlakiem.
Na trasie do Sokolicy panowała zima, dopiero, gdy weszliśmy do lasu zrobiło się ciszej i cieplej.
Strome schody, przypominające tory, makabrycznie mnie wykończyły. Najgorsze jest to, że są pochyłe, więc trzeba bardzo uważać, aby się nie poślizgnąć.
Po godzinie i 45 minutach jesteśmy na parkingu oświetlonym promieniami słońca. Nad nami błękit nieba i brak oznak mgły. Och jaka szkoda, że teraz nie jesteśmy na szczycie! a może tam wysoko, na Diablaku, zawsze jest tak zimno???
Wejście czerwonym szlakiem z przełęczy Krowiarki na szczyt Babiej Góry zajęło nam 2,5 godziny, zejście tym samym szlakiem 1 godzinę i 45 minut.
Jutro ostatni szczyt, mam nadzieję, że zdobędziemy Koronę Gór Polski.
link do mapy Polski z zaznaczonymi szczytami KGP
Korona Gór Polski, lista podlinków do moich opisów ze zdobywania kolejnych szczytów
1/ Rysy – Tatry
2/Wysoka Kopa – Góry Izerskie
3/ Skalnik– Rudawy Janowickie
4/Skopiec – Góry Kaczawskie
5/Wielka Sowa – Góry Sowie
6/Wysoka (Wysokie Skałki) – Pieniny
7/Radziejowa Beskid Sądecki
8/ Mogielica – Beskid Wyspowy
9/ Ślęża – Masyw Ślęży
10/Szczeliniec Wielki – Góry Stołowe
11/Orlica– Góry Orlickie
12/Jagodna – Góry Bystrzyckie
13/Waligóra -Góry Suche
14/Rudawiec – Góry Bialskie
15/ Kowadło – Góry Złote
16/ Śnieżnik – Sudety Wschodnie
17/Skrzyczne – Beskid Śląski
18/Czupel – Beskid Mały
19/Biskupia Kopa – Góry Opawskie
20/Chełmiec – Góry Wałbrzyskie
21/Kłodzka Góra – Góry Bardzkie
22/Tarnica – Bieszczady
23/Lackowa – Beskid Niski
24/ Lubomir– Beskid Makowiecki
25/Łysica – Góry Świętokrzyskie
26/ Babia Góra – Beskid Żywiecki
27/ Turbacz – Gorce
28/ Śnieżka – Karkonosze
Gratuluje kolejnej cząstki KORONY…
Jesteście WIELCY !
🙂
Dziękujemy!
Szkoda, że nie mieliście dobrej pogody Z Diablaka są piękne widoki.
To prawda, bardzo żałuję, że zabrakło dobrej widoczności z Babiej Góry. No cóż, może następnym razem nam się poszczęści.
Widzę, że Diablak kapryśny był ….
Oj tak. Diablak nie pokazał się od najlepszej strony. Trzeba będzie wybrać się ponownie, bo czuję niedosyt.