Helsinki osobliwości fińskie
Helsinki, osobliwości fińskie, to już ostatni wpis dotyczący mojego pobytu w Helsinkach, w którym zebrałam informacje, które mnie zaskoczyły.
1 Fińskie pranie dywanów
Jest rzeczą zaskakującą, ale w kilku miejscach w Helsinkach natrafiałyśmy na pranie dywanów. O co chodzi? Widać, że jest to czynności bardzo popularna, ale dlaczego taka wyczerpująca praca w XXI wieku nadal wykonywana jest metodą ręczną?
Być może, słoneczna pogoda zachęcała do przepierki, ale podejrzewam, że jest w publicznym praniu dywanów w wodzie prosto z morza coś więcej niż tylko zapewnienie higieny. Jeśli ktoś wie, zachęcam do komentowania. Dla mnie pozostaje to zagadką.
2. Zima w lecie
Dla odmiany zima w lecie, nie jest zagadką. Lecz nie mogłam oprzeć się, aby nie porobić, choć kilku zdjęć zimowych ozdób prosto z krainy Renifera Czerwonosego oraz Świętego Mikołaja, którego siedzibą jest Rovaniemi, znajdujące się za kołem podbiegunowym w północnej części Finlandii.
3. Toalety z pięknymi widokami i wykute w skałach
Teraz temat mniej elegancki, z góry przepraszam, jednak nie mogę się powstrzymać.
W hotelu Tori, odwiedziwszy miejsce ustronne zaskoczył mnie panoramiczny widok na najpiękniejszą część Helsinek. Popatrzcie przez okno jaki tu widok!
Natomiast w bibliotece uniwersyteckiej, toaletę wykuto w skale, co postanowiono w sposób artystyczny wyeksponować.
4. Porządek na schodach ruchomych – bierzmy z tego przykład.
Czy Was to zaskakuje? Mnie tak.
Korzystający ze schodów ruchomych ustawiają się pojedynczo (nawet matki z dzieckiem!) po prawej stronie, zostawiając lewą stronę tym co się spieszą.
Proste, a jakie praktyczne.
5. Latarnio-kościół na wyspie Suomenlinna
W XVIII wiecznej twierdzy na wyspie Suomenlinna, najwyżej położonym punktem jest kopuła wieży kościoła, zatem zamiast budować latarnię morską, wyposażono ją w reflektor. W ten sposób, jest to podobnież jedyna latarnia morska znajdująca się na kościele.
6. Tak trochę z przymrużeniem oka, ale widok pieska w wózeczku był dość zaskakujący.
i na koniec kilka zdjęć
i już ostatnie zdjęcie dotyczące opisów pobytu w Helsinkach…
Dziękuję!