Losinj

„Wakacje w Chorwacji” wpis dziesiąty

22/23.06.2015

Wyspa Losinj jest jedenastą co do wielkości wyspą chorwacką. Jego długość wynosi 33 km. Połączona jest z wyspą Cres mostem obrotowym, który znajduje się w miejscowości Osor.

Zatrzymujemy się na kempingu Cikat w miejscowości Mali Losin. Lokalizacja cudna z widokiem na morze i co ważne w cieniu drzew.

Po południu jedziemy na rowerach zwiedzać miasteczko Mali Losinj, które swój dynamiczny rozwój zawdzięcza położeniu na szlaku żeglugi morskiej łączącej Dalmację z Istrią. W zatoczce portowej, która stanowi centrum starej części miasta podziwiamy zarówno małe prywatne jachciki jak i olbrzymie statki.

Czy wiesz, że..

Tak się czasami w historii zdarza, że nazwy nadane miastom przestają być aktualne.

Na wyspie Losinj są dwa miasta Mali Losinj i Veli Losinj. Chyba już domyślacie się, które jest większe?

 

 

Apoksyomenos – antyczna rzeźba z brązu

Ciekawą historię posiada jeden z najstarszych zabytków tego regionu. Rzeźba z brązu o wysokości 192 cm przedstawiająca młodego atletę została odkryta w 1999 roku podczas nurkowania w głębinach morskich w pobliżu wyspy Losnij.

Przez siedem lat trwało oczyszczanie i konserwowanie znaleziska. Naukowcy określili, że dzieło pochodzi z przełomu drugiego i pierwszego wieku przed naszą erą!

Tutaj znajdziesz link do filmu (niestety brakuje dźwięku) pokazujący posąg Apoksyomenosa znajdujący się jeszcze pod wodą:  „Apoksiomen”.

 

Kemping Cikat

Dla osób wybierających się na wyspę Cres (dokładniej jej południowy cypelek, czyli wyspę Losinj) podrzucam link do kempingu Cikat.

Pierwsze co przyciągnęło nasz wzrok to olbrzymi napis, informujący, że już od lipca (a my byliśmy w czerwcu!!!) otwierają olbrzymi park wodny, z wieloma basenami, zjeżdżalniami i czego tam jeszcze dusza zapragnie. Co więcej dla gości kempingu wstęp do Aquaparku jest za darmo! Cóż można rzec, ja po prostu chcę tu wrócić!

Rozgościliśmy się w czwartym rzędzie w widokiem na morze. Wokół nas w większości niemieckie kampery. ale nie tylko.

Udało mi się wziąć udział w porannej animacji dla dorosłych. W czwartki jest joga. Ćwiczenia relaksacyjno – oddechowe z widokiem na rajską zatoczkę z turkusowo połyskującą w promieniach słońca wodą. Czyż może być coś bardziej  odprężającego?

Następnie plażowanie i kąpiele w jednej z zatoczek kempingu.

Kemping Cikat i Mali Losinj bardzo przypadły mi do gustu.

Po południu wycieczka rowerowa (czy pisałam już, że rowery w Chorwacji to super rozwiązanie?) Odkrywasz puściutkie, urokliwe miejsca, gdzie panuje cisza i spokój.

W końcu przyszła pora na opuszczenie kempingu Cikat.

Zanim dotarliśmy do kolejnego miejsca naszego odpoczynku, postanowiliśmy dojechać na południowy cypelek wyspy Cres (wyspa Losinj zaliczana jest jako jej część, poprzez połączenie mostem obrotowym).

Droga prowadziła grzbietem masywu. Ponieważ Losinj jest wąską wyspą, jej szerokość wynosi od 0,25 do zaledwie 4,75 km jadąc kamperem podziwialiśmy jednocześnie widoki adriatyckiego morza po obu jej stronach.

W końcu również przed nami pojawił się widok na morze i archipelag wysepek (zdjęcia poniżej). Dojechaliśmy na południowy koniec wyspy i trzeba było zawracać.

Tak nam się to spodobało, że w drodze powrotnej, po zwiedzeniu Osoru, który jest tak interesującym miejscem, że poświęcę mu osobny wpis, postanowiliśmy dotrzeć jeszcze na drugi koniec południowej części wyspy Cres, do Punta Kriża i kemping Baldarin. Jednak załamanie pogody zniechęciło nas do pozostania na tym kempingu.