Osor miasto na wyspie Cres
Osor
„Wakacje w Chorwacji” wpis jedenasty
23.6.2015
Następnym naszym celem jest wyspa Krk. Jednak zanim dostaniemy się z przystani w Merag, na prom, zatrzymujemy się w maleńkim historycznym Osor.
To niezwykłe miasteczko z potężnymi murami obronnymi jest obecnie zamieszkałe przez zaledwie kilkadziesiąt osób.
Opuszczamy moją ulubioną wyspę Losinj, na której spędziłam najlepsze chwile wakacji i przedostajemy się na drugą stronę kanału poprzez most obrotowy. Dwa razy dziennie (o 9 i 17) most obraca się i kanałem przepływają jachciki i małe statki.
Kanał ten powstał w czasach panowania rzymskiego, kiedy nowa, krótsza droga morska spowodowała szybsze dostawy towarów transportowanych na szlaku bursztynowym. O uczestnictwie Osor w wymianie handlowej na szlaku pomiędzy morzem egejskim a morzem bałtyckim dowodzą odnalezione w grobowcach liczne ozdoby bursztynowe.
Czy wiesz, że…
Na pamiątkę historycznego zapisu, w Osor znajdziecie pomnik kuny (kuna po chorwacku i polsku znaczy to samo).
W zapisie z 1018 roku, po raz pierwszy kuna opisana została jako środek płatniczy. Nie muszę wspominać, że do dzisiaj, choć bardzo wypierają je euro, kuny i lipy (nasze grosze) są obowiązującą w Chorwacji walutą.
Festiwal muzyki klasycznej w Osor
Od 1976 roku, w lipcu i sierpniu Osor zamienia się w centrum festiwalu „Osorske glazbene večeri„.
Koncerty odbywają się w kościele Wniebowzięcia NMP, na rynku i w ruinach opactwa benedyktynów. Główną ideą pomysłodawcy festiwalu Daniela Marušića, było rozpropagowanie muzyki chorwackich kompozytorów. Co roku jeden z kompozytorów jest szczególnie wyróżniany, a jego utwory stają się tematem przewodnim festiwalu. Od 2011 roku festiwal uzyskał rangę narodowego wydarzenia, a na koncerty przyjeżdżają muzycy z całego świata.
Z inicjatywy organizatorów festiwalu, Osor wzbogacił się o oryginalne ozdoby. Na głównym placu i pobliskich uliczkach ustawiono rzeźby kompozytorów i intrygujące postacie muzykujące na instrumentach.
Cisza jaka panuje w Osor oraz urok tego miejsca wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Chętnie bym tu została, aby odwiedzić starówkę jeszcze raz wieczorem, by podziwiać zabytki w świetle lamp. Jednak brak dogodnego do plażowania i pływania miejsca (nie zauważyłam tu urokliwej zatoczki z turkusową wodą) zadecydował o kontynuowaniu naszej podróży.
Odwiedziliśmy jeszcze południowy cypelek Cres. Kemping Baldarin, gdzie chcieliśmy się zatrzymać, przywitał nas nieciekawą pogodą. Ponieważ ten region, nie przyciągnął naszej uwagi niczym szczególnym, zawróciliśmy i przeprawiliśmy się na wyspę Krk.
Pomnik kuny i ciekawostka bardzo dobra… Prawdę mówiąc to walutę nie kojarzyłam ze „zwierzakiem” 😉
Lubię takie małe przystanki podczas Waszej wędrówki.
Może kiedyś zawitam na Festiwal Muzyki Klasyczne?…bardzo bym chciała!
pozdrawiam
Bardzo urocze miejsce, pomnik kuny rzeczywiście super. To jedziemy dalej z Wami 🙂
Serdecznie dziękuję że mnie odwiedzacie:-)
@ Małgosiu – życzę Ci by kierunkiem Twojej kolejnej podróży była Chorwacja.
@ Pamar – dziękuję i zapraszam na ciąg dalszy. Została mi do opisania wyspa Krk wraz z jej stolicą, ciekawym miastem o nazwie Krk.