Szklarska Poręba
Szklarska Poręba
01.01.2016
Wodospad Kamieńczyk
Czy rozpoczynając nowy rok w jednym z najurokliwszych zakątków Polski jakim jest wąwóz i wodospad Kamieńczyka to dobry znak na sezon udanych podróży?
Chyba tak!
Z Karpacza jedziemy do Szklarskiej Poręby i zatrzymujemy się na parkingu przy szlaku prowadzącym do Wodospadu Kamieńczyka. Po kilkudziesięciu minutach wspinaczki i zakupieniu biletu wstępu, ubrani w kaski schodzimy w dół wąwozu.
Po wyjściu z wąwozu, idziemy jeszcze na punk widokowy, jednak wodospad zza siatki parkanowej nie jest fotogeniczny.
Następnie odwiedzamy schronisko Kamieńczyk.
Szklarska Poręba – Wodospad Szklarka
02.01.2016
Szklarska Poręba szczyci się dwoma pięknymi wodospadami.
Kolejnego dnia pobytu w Szklarskiej Porębie, wyruszamy z parkingu przy Biedronce, gdzie zaparkowaliśmy kampera, czarnym szlakiem prowadzącym wokół Szklarskiej Poręby.
Celem jest wodospad Szklarki. Zanim tam dotarliśmy, po drodze zwiedzamy Starą Walońską Chatę, w której jest bezpłatna wystawa minerałów przeniesionych ze spalonego Muzeum Ziemi Juna. Niestety najwspanialsze okazy kamieni zza brudnych okien nie mają szansy na zachwyt zwiedzających. Trochę szkoda.
Kolejny przystanek to Leśna Huta Szkła, o której poniżej i niestety zamknięty skansen odtworzeniowy urządzeń górniczo-hutniczych Żelazny Tygiel Waloński Czterech Żywiołów. Zza płotu nie widać wiele, zaledwie kilka urządzeń.
Dalsza droga prowadzi już w scenerii szlaków górskich. Rozległa polana, potem iglasty las i strome zejście w dół do urokliwego jaru rzeki Szklarki. Znajdujemy się na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego.
Po sesji zdjęciowej wchodzimy do Schroniska na przepyszną gorącą czekoladę – polecam!- i naleśniki z jagodami. Posileni, wędrujemy dalej czarnym szlakiem, który prowadzi po stokach po przeciwnej stronie drogi dojazdowej do Szklarskiej Poręby.
Do kamienia Chybotka, który miałam ochotę odwiedzić nie skręcamy, bo zmęczenie daje lekko znać o sobie. Kierujemy się teraz szlakiem niebieskim i dochodzimy do Grobu Karkonosza i punktu Złoty Widok. Widok na Sudety był totalne zamglony, więc zdjęcia nie umieszczam.
Wracając zatrzymujemy się w miejscu, gdzie w latach 1946 – 1950 mieszkał w Szklarskiej Porębie Jan Sztaudyngier. Po domu wiele nie zostało, jakieś resztki fundamentów, ale zaciekawiają nas wiadomości z tablicy informacyjnej.
Na cześć fraszkopisarza, dzięki Stowarzyszeniu „PUCH OSTU” powstały Szlaki „Wędrówki z fraszką„. Duża Sztaudyngierowska Trasa Turystyczna, prowadzi przez największe atrakcje Szklarskiej Poręby. Jej długość określona jest na 7 do 10 godzin, jednak przy dłuższym pobycie w Szklarskiej można ją przejść etapami, lub niektóre etapy ominąć. Mała Sztaudyngerowska Trasa Turystyczna prowadzi ulicami Szklarskiej Poręby i określona jest na około 3 godzin marszu.
Fraszki Sztaudyngiera, zwłaszcza te frywolne, bardzo lubię. Tej umieszczonej poniżej, wybranej spośród pięciu tysięcy napisanych przez niego, a opiewające piękno Polski, nigdy nie słyszałam. Najbardziej urzekly mnie dwa ostatnie wersy.
Krajobrazy jak ziarenka
Krajobrazy jak ziarenka różańca odmawiam,
Nie pragnę nowych, stale stare wznawiam,
I na tych samych, z pasją ciągle nową
Nalepiam moje niedołężne słowo
Widać mnie tknęła Sopliców choroba,
Nic prócz Ojczyzny mi się nie podoba.
Jan Sztaudyngier
Na koniec naszej wielkiej pętli znajdujemy się z powrotem przy Leśnej Hucie. W dobrze zaopatrzonym sklepiku, przez który można wejść i zwiedzić hutę szkła, zaopatrzyliśmy się w szklane cudeńka, pamiątki dla najbliższych.
Ciekawy link opisujący szlaki w Szklarskiej Porębie:
Wodospad Kamieńczyk zdecydowanie podbił moje serce. Pewnie, że to musi być udany rok 🙂
Uwielbiam wodospady i nie mam wyrobionego zdania, który piękniejszy 🙂